Sherlock Holmes - 10-07-14 18:13:07

Plan mieszkania


https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t1.0-9/10547646_764234913596724_5029038516221365142_n.jpg



Okolica


http://ppcdn.500px.org/3839005/8087c53fe11c7998585293cd8cf7a2e4298e5665/5.jpg



Fragment salonu


http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/38/Sherlock_Holmes_Museum_001.jpg

Sherlock Holmes - 10-07-14 20:59:17

*wchodzi po schodach do salonu i zrzuca płaszcz na podłogę* -Pani Hudson tu posprząta... *mówi do siebie cichym głosem. Bierze delikatnie swoje skrzypce oparte o krzesło i przesuwa długimi, chudymi palcami po strunach. Drugą ręką sięga po smyczek. Podchodzi do okna i zaczyna komponować patrząc pustym wzrokiem na korek jaki utworzył się na ulicy*

Sherlock Holmes - 11-07-14 01:52:51

*skończył grę i odłożył instrument na swoje miejsce z przesadną wrażliwością. Kocha skrzypce jak własne dziecko. Poszedł do kuchni aby czy gałka oczna z którą robi eksperyment przypaliła się wystarczająco po czym wyłączył gaz, odział granatowy szlafrok i zatopił się w kocach na swoim łóżku zasypiając niemal natychmiastowo*

Sherlock Holmes - 11-07-14 19:44:14

*obudził się i sprawdził godzinę ma zegarze stojącym przy łóżku* - Już ta godzina? Za chwilę pora śniadania... *powiedział leniwie. Przetarł oczy i wyskoczył z łóżka. Zaparzył wodę na herbatę, a w międzyczasie wziął szybki prysznic. Gdy wrócił chwycił gałkę oczną, którą przed zaśnięciem specjalnie przygotował; nakłuł źrenicę, aż do nerwu wzrokowego po czym wypłynęła biała maź którą dodał do herbatki.* -Ach... dużo lepsze niż mleko. *powiedział z uśmiechem po czym przystąpił do wertowania dzisiejszej gazety. Znudzony artykułami niegodnymi jego uwagi* -Żadnego morderstwa? Ugh okropny dzień... *rzuca gazetą. Przebiera się w elegancki garnitur po czym wychodzi poznać sąsiadów*

Sherlock Holmes - 11-07-14 23:13:50

*wchodzi do domu ignorując panią Hudson marudzącą o bałaganie jaki pozostawił. Dopił herbatę jednym łykiem. Wyczyścił blat i przeniósł na niego probówki i mikroskop. Wyciągnął z szuflady buteleczkę arszeniku oraz pudru jaki wykradł gosposi.* Opracowywanie idealnej, śmiertelnej proporcji trucizny do kosmetyku... To będzie ekscytująca noc! *Gdy skończył około piątej nad ranem rozpuszczając przy okazji siedmioprocentowy roztwór kokainy, położył się na sofie w salonie i wstrzyknął go sobie w żyłę ramienną*

Miranda McGuinness - 12-07-14 18:27:28

< Miranda przyszła pod wybrany adres. Szła spokojnym krokiem, a z jej oczy płynęły łzy. Łzy były prawdziwe, ponieważ miała swoje zmartwienia, które teraz sprytnie wykorzystała do uwierzytelnienia tego co musi zrobić. Nacisnęła dzwonek i z trzęsącymi się rękoma oparła się o framugę >

Sherlock Holmes - 12-07-14 19:50:24

*Otworzył oczy i zerknął na drzwi* Jeśli to nie jest jakieś morderstwo odejdź i nie wracaj *Leży na sofie składając ręce jak do modlitwy zastanawiając się kto jest jego gościem*

Miranda McGuinness - 12-07-14 21:35:02

< Miranda wsłuchała się w to co powiedział. Nie zamierzała się poddać przed wykonaniem zadania. Czuła jak nogi pod nią miękną, a ręce nadal drżą wiedziała o tym, że wygląda autentycznie. Poza tym i tak wciąż męczył ją stres związany z wczorajszym smsem oraz Pierrem.. > Sherlock Holmes.. < powiedziała cicho roztrzęsionym głosem > wybacz mój wygląd oraz ogólną dyspozycję ale... < zacisneła pięści > Nie wiedziałam do kogo się zgłosić z tym problemem.. Policja zawiodła a na dodatek paskudnie łże. Mój chłopak... < pociągnęła nosem, a warga znów zaczęła drżeć > Został zamordowany.. mówią że to atak lokalnych zwierząt ale im nie wierzę, widziałam jego martwe ciało i było osuszone z krwi! < jęknęła jakby było to najgorsze wspomnienie z jego całego życia > Miał utarczki z miejscowym maszynistą a o nim krążą okropne plotki. Kiedyś był uwikłany w morderstwo z podobnymi ranami.. To wszystko stało się jeszcze całkiem niedawno, nie ruszają ciała z miejsca wypadku. Gdybyś tylko mógł, proszę choć ze mną na tą stację.. < mruknęła cicho i zakładajac ręce na piersi aby zniwelować ich trzęsienie się odeszła w cień >

Sherlock Holmes - 12-07-14 21:49:44

*leży na kanapie i uważnie wsłuchuje się w głos dziewczyny. Oczy mu się świecą z przejęcia. Taksuje ją wzrokiem z przymrużonymi oczami* Genialne! *uśmiecha się do siebie* Naprawdę genialne! *podnosi się z sofy i niemal traci równowagę. Po kilku dawkach kokainy jego organizm jeszcze nie pozbył się narkotyku. Gdy doszedł do siebie podszedł do drzwi prawie unosząc się nad ziemią* Po co siedzieć w domu kiedy trafia się tak ciekawe morderstwo? *mówi z zapałem po czym poważnieje* Pójdę z tobą wszędzie, ale najpierw odpowiedz: wojskowy czy wysoko postawiony policjant? Twój chód i postawa wskazują na osobę umundurowaną lecz jesteś za młoda na tę pracę musiał to być twój ojciec, którego ceniłaś i brałaś z niego przykład. Poza tym gdy się niepokoisz przykładasz podświadomie rękę brzucha, a później do ust... Byłaś w ciąży oraz palisz.
Gra się rozpoczęła! *powiedział z entuzjazmem i wyszedł z domu za Mirandą*

Sherlock Holmes - 13-07-14 22:52:17

< Wyczerpany położył się na kanapie. Nie mógł uwierzyć w to co się wydarzyło. Po głowie chodziła mu tylko jedna myśl: "Muszę nauczyć się zabijana demonów".
Siedział zamyślony jakiś czas, po czym stwierdził, że niewiarygodnie się nudzi i postanowił dowiedzieć się więcej o swoim wrogu. Powiadomił wszystkich znanych mu bezdomnych, że dobrze zapłaci temu, kto odkryje adres zamieszkania Jamesa Moriarty. Po kilku godzinach, które Sherlock spędził na wymyślaniu nowych rozrywek (badanie pośmiertnego stężenia śliny) oraz praktykowaniu starych (ćwiczenie celności poprzez strzelanie w buźkę namalowaną na ścianie) zadzwonił dzwonek do drzwi. Ktoś zapukał do drzwi, które Sherlock po chwili otworzył. Przed nim stał potargany mężczyzna w za dużej, podziurawionej bluzie i brązowych, luźnych spodniach. Podał mu postrzępioną karteczkę. Sherlock spojrzał na nią po czym wyciągnął z tylnej kieszeni jeansów dwadzieścia funtów i położył na wyciągniętej przed nim dłoni. Zatrzasnął drzwi. Włożył czarne spodnie, fioletową koszulę, a na nią nałożył ciemną marynarkę oraz płaszcz i wyszedł zamykając drzwi na klucz. >
http://partisanfillemode.files.wordpress.com/2014/03/tumblr_mymnddm8j61safizuo2_250.gif

Sherlock Holmes - 15-07-14 20:26:38

< Wszedł do mieszkania szczęśliwy, że udało mu się chociaż zachować pendrive'a. Zdążył przeczytać wszystkie akta, a pamięć ma doskonałą, więc nie będzie mu doskwierał ich brak. Położył go na laptopie i obiecał sobie jutro do niego zajrzeć. Teraz głowę zawracała mu jego praca. W czasie gdy był u swojego wroga Greg Lestrade przysłał mu SMSa o sprawie niecierpiącej zwłoki. > Każda sprawa jest pilna do momentu jej rozwiązania. < Pokiwał głową rozczarowany. > Lestrade, musisz się ode mnie jeszcze dużo nauczyć. < Powiedział do siebie po czym usiadł w swoim ulubionym fotelu, złożył ręce jak do modlitwy i ruszył swoje szare komórki. >
http://media0.giphy.com/media/fv8KclrYGp5dK/200_s.gif

Sherlock Holmes - 16-07-14 19:12:40

*Dwutygodniowy wyjazd w sprawie tajnej misji dla MI6*

www.wielkadroganinja.pun.pl www.p-s-r.pun.pl www.csmaps.pun.pl www.loco.pun.pl www.rapujacepierogi.pun.pl