Bellamy Blake - 27-06-14 20:29:38

http://8.media.tumblr.com/tumblr_kpcpzyAoxO1qzty5jo1_r1_500.jpg

Bellamy Blake - 27-06-14 20:45:04

*Chłopak po długiej podróży w końcu przyjechał do Mystic Falls. Musiał dość długo podróżować aby tu dotrzeć. Droga do tego miasta była bardzo niebezpieczna i kosztowała wielkiego poświecenia. Bellamy opuścił ojca jak i matkę ponieważ nie chciała zostać złapany. Odkąd jego siostra nie żyje nie może spać po nocach, a gdy śpi to śnią mu się koszmary. Musiał zabić mordercę mimo iż sam nim później został. Kiedy udało mu się dotrzeć do mieszkania wynajętego przez pewnego starego przyjaciela ucieszył się z tego, że może odpocząć tu chociaż chwilę. Wszedł do środka i postawił przy kanapie jedną sportową torbę którą miał. Westchnął i rozejrzał się po wnętrzu mieszkania. Nie było dość spore, ale przynajmniej dość dobrze wyposażone. Znajdowało się tu wszystko co do życia i normalnego funkcjonowania potrzebne. Po jakimś czasie gdy już zobaczył wszystkie pokoje udał sie do łazienki. Tam wziął prysznic po czym się przebrał. Nie chcąc siedzieć w mieszkaniu poszedł rozejrzeć się po mieście.*

Bellamy Blake - 30-06-14 02:53:00

* Po ciężkim i dość długim jak mu sie wydawało dniu w końcu wrócił do bezpiecznego mieszkania. Na szczęście nikt w nim nie czekał na chłopaka więc mógł być jeszcze bardziej spokojny. Chłopak wziął szybki prysznic i w samych bokserkach położył sie spać na dość wygodnym łóżku.*

Bellamy Blake - 30-06-14 12:36:41

*Bellamy obudził się jakoś z rana, rzadko kiedy zdarzało mu się spać dłużej niż 9 godzin. Gdy spał krótko wtedy miał więcej energii niż gdyby postanowił pospać sobie dłużej. Leniwie przeciągnął się na łóżku i po chwili nigdzie się nie spiesząc z szedł z niego. Udał się do łazienki tam wziął długą relaksującą kąpiel. Gdy już stwierdził, że się umył wyszedł z wanny, wytarł się porządnie i wysuszył włosy. Po jakimś czasie wyszedł z łazienki w samych bokserkach w jakieś dziwne wzorki. W sypialni wziął resztę ubrań i przebrał się w nie długo nawet mu to nie zajęło. Kiedy stwierdził, że jest jeszcze dosyć wcześnie bo była wtedy 8 to postanowił zjeść śniadanie. Później jeszcze oglądał telewizję i sprawdzał coś na laptopie. W końcu o 12 wyszedł z mieszkania*

Bellamy Blake - 02-07-14 11:26:58

*Bellamy ledwo wrócił wieczorem, a raczej późną nocą do mieszkania. Jak zawsze przed pójściem spać wziął prysznic co trochę długo mu zajęło i kiedy już się umył poszedł do swojej sypialni w samych bokserkach. Położył się na łóżku i dość sporo czasu patrzył na sufit bez żadnego celu. Było pełno spraw o których powinien teraz rozmyślać, ale w końcu udało mu się zasnąć. Niestety przez całą noc miał koszmary to pewnie wina takiej ilości alkoholu w organizmie. Cóż na szczęście nie obudził się z rana z krzykiem tylko normalnie wstał z łóżka i znalazł sobie tam jakieś zajęcie*

Bellamy Blake - 02-07-14 22:13:40

*Cały dzień przesiedział przed telewizorem i dopiero teraz postanowił pójść spać*

Bellamy Blake - 03-07-14 16:18:24

*Wstał, umył się, ubrał, zjadł coś po czym wyszedł*

Bellamy Blake - 06-07-14 21:01:59

*Chłopak przyszedł z Mirandą do swojego mieszkania. Wszedł do środka i rzucił klucze na szafkę. Zamknął za dziewczyną drzwi po czym przygwoździł ją do nich* Powinienem zapytać co teraz, ale ja wiem co planuję zrobić. * Uśmiechnął się do niej patrząc w jej oczy i po chwili wpił się zachłannie w jej usta*

Miranda McGuinness - 06-07-14 21:21:08

< Miranda tylko uśmiechała się pod nosem. Nic nie powiedziała, tylko mruknęła kiedy chłopak przygwoździł ją do drzwi. Czując jego gorące usta, wsunęła język do jego ust i zaczęła mierzwić jego wnętrze. Wsadziła chłodne dłonie pod jego koszulkę, dotykając umięśnionego torsu >

Bellamy Blake - 06-07-14 21:25:41

*Gdy dziewczyna odwzajemniła jego pocałunek wtedy chłopak złapał ją za pośladki i uniósł do góry. Zacisnął na nich swoje palce i coraz bardziej pogłębiał pocałunki. Po chwili musiał zrobić krótką przerwę aby złapać oddech. W tym samym czasie postanowił przenieść sie z Mirandą na kanapę. Ona leżała, a on się nad nią unosił i dalej całował*

Miranda McGuinness - 06-07-14 21:39:46

< Oplotła uda dookoła jego pasa. Kiedy on zaczął łapać oddech, Miranda uczyniła to samo. Czuła jak jej podniecenie rosło z każdym momentem. Opadła na kanapę, a jej włosy rozproszyły się po poduszkach > Tylko mnie nie zawiedź...< mryuknęła pomiędzy pocałunkami>

Bellamy Blake - 06-07-14 21:54:20

*Chłopak też był coraz bardziej podniecony. Słysząc słowa dziewczyny zmarszczył brwi. Miał jej nie zawieść cóż to było łatwe bo wiedział co robi. Jedną dłonią trzymał ją za udo, a drugą w tym samym czasie zaczął rozpinać jej ogrodniczki. Natomiast swoje usta przeniósł na jej szyję i teraz tam składał delikatne pocałunki. Co jakiś czas przegryzał lekko je skórę aby bardziej ja podniecić.*

Miranda McGuinness - 06-07-14 21:58:32

< Mirandzie bardzo podobały się jego ruchy. Były zdecydowane, sprawiały, że dziewczyna pragnęła go jeszcze bardziej niż powinna. Bardzo łatwo ściągnęła z niego koszulkę, prawie w ogóle nie przerywając gorących pocałunków. Czując jak przygryza jej skórę, westchnęła, wbijając lekko paznokcie w jego plecy. Delektowała się każdym skrawkiem jego umięśnionego korpusu >

Bellamy Blake - 06-07-14 22:15:56

* Po chwili rozpiął już jej ogrodniczki, podniósł się powoli i ściągnął tą część ubrania z niej. Została jeszcze bluzka jak i bielizna.* Następnym razem odwiedź mnie bez bielizny. Może za to dostaniesz jakąś nagrodę. * Szepnął jej na ucho i znowu wpił się w jej usta. Tak trudno było się od nich oderwać. Opuszkami palców wodził po jej delikatnej chłodnej skórze która powoli robiła cię coraz bardziej ciepła. Dziewczyna napalała się na niego i to było dosyć bardzo zauważalne. W dodatku jej skóra różowiała tam gdzie wodził palcami. W końcu dotarł to jej dolnej części bielizny, przejechał po jej czułym punkcie i uśmiechnął sie łobuzerko*

Miranda McGuinness - 06-07-14 22:47:01

< Miranda nie utrudniała chłopakowi rozbierania. > Mam ci isć na ugodę? < zdążyła się sarkastycznie zaśmiać, ale zaraz potem śmiech utkwił pomiędzy ich pocałunkami. Dziewczyna wplotła palce w jego włosy i namiętnie pieściła jego wargi. Czuła satysfakcje z tego jak ją dotykał. Jej szczupłe, wysportowane ciało przyległo do niego. Czuła na sobie jego coraz bardziej twardniejące przyrodzenie. Zjechała jedną dłonią do jego rozporka i bez skrupułów go rozpięła >

Bellamy Blake - 07-07-14 07:20:29

Owszem masz no chyba, że nie chcesz. * Wyszeptał i znowu jego usta były zajęte przez pocałunki. Na chwilę uchylił powieki, a w nich pojawił się żar spowodowany podnieceniem. Gdy dziewczyna rozpinała jego rozporek on w tym czasie zajął się jej bluzką która dołączyła razem do ogrodniczek na podłodze. Nie obyło się bez spojrzenia na jej szczupłe ciało. Musiał przyznać, że miała piękną figurę. Po chwili przerwał te żarliwe pocałunki ponieważ chciał zająć się też inną częścią ciała niż usta. Najpierw się trochę uniósł, a potem pochylił przez co znalazł się między nogami dziewczyny. Specjalnie aby trochę ją podrażnić wodził powoli palcami po jej nogach. Po jakiejś chwili w końcu jego dłonie dotarły do jej pośladków i zaczął zdejmować tą dolną część bielizny która im tak bardzo przeszkadzała.* Gdybyś jej nie miała poszło by znacznie szybciej * Poruszył zabawnie brwiami*

Miranda McGuinness - 07-07-14 09:17:32

< Miranda zawsze potrafiła wyczuć, kiedy ktoś na nią patrzył. Otworzyła oczy w tym samym momencie co chłopak, a ich roziskrzone spojrzenia się spotkały. Dziewczyna nie chciała ani na moment go puścić. Doszli już tak daleko, że zabiła by Blake gdyby nagle przestał. Wygięła ciało w łuk aby być jeszcze bliżej niego. Czując jego palce na nogach, całe ciało pokryły dreszcze rozkoszy > I ta radzisz sobie znakomicie... < wyjęczała w rozkoszy. Palce wplotła w puszyste włosy Bellamy'ego, czekając tylko na więcej. >

Bellamy Blake - 07-07-14 09:44:54

*Kiedy dziewczyna też się na niego spojrzała uśmiechnął się wtedy do niej. Przjechał koniuszkiem języka po dolnej wardze. Atmosfera powoli robiła się napięta. Kiedy ściągnął jej niebieskie stringi pochylił się jeszcze bardziej i zaczął pieścić jej czułe miejsce językiem. Dołączył do tego też dwa palce, nie chciał aby dziewczyna doszła w taki sposób, ale chciał żeby była gotowa aż utraci się w niej.*

Miranda McGuinness - 07-07-14 09:54:27

< Miranda tylko czekała na ten moment. Jęknęła wymownie, kiedy zaczął pieścić jej czułe miejsce. Było jej tak dobrze.. Wygięła ciało w łuk, aby Blake nie miał zadnego problemu ze swoją robotą. Jednosześnie jedną ręke zacisnęła na poduszce, a druga nadal miała wplecioną we włosy chłopaka> Chcesz abym zajęła się twoim przyjecielem ? < zapytała zmysłowym wzrokiem spodlądając na niego >

Bellamy Blake - 07-07-14 12:19:25

*Nie przestawał przez dłuższy czas sprawiać jej przyjemności. Słysząc jej słowa uniósł powoli głowę i pokręcił nią* Obejdzie się może innym razem. * Puścił do niej oczko po czym oblizał usta. Już dłużej nie mogąc wytrzymać zsunął z ud spodnie wraz z bokserkami lecz nie pozbył się ich całkowicie. Złapał Mirandę za nadgarstki i trzymał je nad ich głowami. W tym samym czasie wszedł w nią no i jak wiadomo uprawiali seks*

Miranda McGuinness - 07-07-14 14:05:23

< Miranda poddała się w 100% czystej przyjemności. Ich ciała idealnie się ze sobą zgrywały, powodując, że każdy ruch dawał im nadzwyczajną rozkosz. Oddech dziewczyny stawał się coraz bardziej nieregularny, a pojękiwania stawały się częstsze. Kiedy doszło już do tego wspaniałego momentu szczytowania, czarownica opadła ze zmęczenia na kanapę - ale było to niewątpliwie dobre uczucie > I w tym momencie moja reputacja znów spadła. A myślałam że gorzej być nie mogło... < wyszeptała mu wrednie do ucha, a zaraz potem złożyła na jego ustach czuły, delikatny pocałunek - tak całkiem inny od tych na samym początku >

Bellamy Blake - 07-07-14 15:10:14

*Kiedy dziewczyna doszła do spełnienia to zaraz po niej doszedł Bellamy. Po stosunku podciągnął spodnie i zapiął rozporek po czym polożył się obok niej i odwzajemnił ten pocałunek.* Ja o swoją nie muszę się bać ponieważ już bardziej spaść nie może.*Wzruszył ramionami i pocałował dziewczynę w kącik ust* Zamierzasz zostać na dłużej¿*Spytał unosząc brwi do góry*

Miranda McGuinness - 07-07-14 17:00:12

< Miranda w między czasie nałożyła na siebie bieliznę, lecz nadal leżała na piersi chłopaka. Jej włosy byly rozsypane po całym jego torsie > Jeśli mogłabym, to chętnie zostanę. I tak na razie nie mam nic do roboty < uśmiechnęła się przelotnie i odwzajemniła krótkie pocałunki > Zdradzisz mi, dlaczego masz taką złą reputację? < spojrzała głęboko w jego oczy. Nie wymagała od niego odpowiedzi, ale miała nadzieję, że coś uda jej się dowiedzieć >

Bellamy Blake - 07-07-14 17:13:02

*Gdy dziewczyna leżała na jego torsie wziął w między dwa palce kosmyk włosów i zaczął się nim bawić.* Zawsze znajdzie się coś do roboty, ale miło mi, że zostaniesz na dłużej. * Po pocałunku przegryzł dolną wargę. Słysząc jej pytanie spoważniał od razu.* Cóż, a ty mi zdradzisz kim jesteś? Pytanie za pytanie tak będzie sprawiedliwie. * Puścił kosmyk jej włosów i spojrzał uważnie w jej oczy*

Miranda McGuinness - 07-07-14 17:17:35

< Miranda uśmiechnęła się pod nosem, słysząc jego komentarz. Jeszcze chwilę delektowała się jego zapachem po czym zrozumiała, że nie ma wyboru > Wszystko zależy od tego co chcesz wiedzieć.. < uśmiechnęła się niepewnie i wsparła na łokciu. Wciąż patrzyła na niego bystrym spojrzeniem, ale bała się tego co musiała mu wyznać > Nie do końca jestem człowiekiem.. pewnie mu nie uwierzysz, ale jestem medium. < powiedziała cichszym głosem. >

Bellamy Blake - 07-07-14 17:26:17

*Chłopak uniósł zdziwiony brwi. Nie był przestraszony tylko zdziwiony, że udało jej się to tak długo trzymać przed nim w tajemnicy.* Cóż jednak ci wierzę. Nie jesteś jedyną dziewczyną z mocami w tym mieście. * Wzruszył ramionami* Wiem o nadnaturalnych, o piekle i niebie. * Powiedział lekko unosząc kacik ust* Więc nie musisz niczego przede mną ukrywać. * Opuszkami palców wodził po jej ręku*

Miranda McGuinness - 07-07-14 17:32:26

< Gdy zobaczyła jego reakcje kamień spadł jej z serca. Zawsze czuła sie niepewnie przy zwykłych ludziach, w końcu rzadko który wie o nadnaturalnym świecie > Dużo tu osobników mojego pokroju. Przez dotyk umiem rozpoznawać ich aury... < przygryzła wargę w zastanowieniu. > Mogłabym ci dużo opowiadać. O moich mocach dowiedziałam się przypadkiem.. < przymknęła oczy i szybko powiedziała to co zamierzała > Poroniłam, ponieważ zostałam potrącona przez pijanego kierowcę. Nie widziałam jego twarzy, czułam tylko nienawiść. Marzyłam o tym, aby spotkał go los na jaki zasłużył... Kolejnego dnia znaleziono go w samochodzie z przebitym sercem. Nie wiem jak, ale wiedziałam że to moja wina, ponieważ myślałam o tym.. Długo nie umiałam zapanować nad swoją mocą < westchnęła ciężko i opadła na jego pierś. Wodząc palcem po jego brzuchu uniosła szare oczy > Teraz twoja kolej, też zadałam pytanie..

Bellamy Blake - 07-07-14 18:00:59

Dało się to zauważyć*Mruknął cicho pod nosem*Umiesz ich rozpoznać? Czyli mnie też na początku gdy się poznaliśmy sprawdzałaś? *Uniósł brwi, gdy zaczęła opowiadać o sobie zacisnął usta w cienką linię. Nie musiała tego robić. Najwidoczniej ufała mu skoro o tym mówiła. Chłopak zbytnio nie wiedział co powiedzieć więc przytulił ją do siebie.* Nie tylko ty kogoś zabiłaś. * Przełknął z trudem ślinę*  Huh policja mnie szuka dlatego ukryłem się w mieście w którym się urodziłem. Zabiłem dość znanego prawnika który zgwałcił i zabił moją siostrę. Jestem mordercą. * Westchnął* Nie mów, że nim nie jestem bo to i tak na nic. * Przez cały czas patrzył w jej oczy* Gdyby wpadł tu policjant z pewnością też bym go zabił.

Miranda McGuinness - 07-07-14 19:23:17

< Miranda patrzyła uważnie w jego oczy. Może przysłuchiwała się wszystkiemu ze zbytnim spokojem, ale nie pierwszy raz słuchała podobnej opowieści. Westchnęła z przejęciem kiedy usłyszała o jego siostrze. Trzymała go za dłoń mając nadzieję, zę ten gest doda mu jakoś otuchy > Na prawdę wiem przez co przeszedłeś. Byłam światkiem śmierci mojego ojca. Całego jego cierpienia. To inna historia niż twojej siostry, ale wiem co to znaczy cierpieć.. < przełknęła ślinę i chodziarz czuła się niezbyt pewnie nie spuszczała z niego wzroku. Czuła, że jej sekrety będa przy nim bezpieczne >

Bellamy Blake - 07-07-14 19:42:18

*Spojrzał na ich ręce kiedy dziewczyna go złapała, powoli uwolnił swoją dłoń. Nie chciał żeby mu współczuła. Nic nie zwróci życia jego siostrze i musiał się z tym w końcu pogodzić.* Może i wiesz. Ja wolę o tym zapomnieć dlatego może zmieńmy temat.* Jak dobrze usłyszał to dziewczyna tez kogoś straciła. Słysząc to pogłaskał ja po włosach* Jesteś pierwszą osobą której o tym powiedziałem. Niezły zaszczyt. * Uśmiechnął się lekko aby rozluźnić trochę tą napiętą sytuację. Bellamy był cały spięty i sam tez musiał się rozluźnić.*

Miranda McGuinness - 07-07-14 21:43:19

< Miranda wysiliła się na uroczy uśmiech, ale w jej oczach widać było wredne zacięcie > Będę mogło to sobie wpisać w CV? < zaśmiała się subtelnie, tak aby atmosfera była luźniejsza. Wtuliła się jeszcze na chwilę w chłopaka, a zaraz potem zaczęła się ubierać > Jesteś na prawdę ciekawym człowiekiem i możesz być pewien że nie zawiodę twojego zaufania... < czarownica nachyliła się jeszcze nad nim i pocałowała go czule w policzek > Do zobaczenia Blake... < spojrzała na niego wyczekująco ostatni raz i opuściła dom >

Bellamy Blake - 08-07-14 07:39:29

*Po tym jak dziewczyna wyszła, Bellamy wziął prysznic i poszedł spać. Natomiast z rana gdy się już obudził i ubrał to zjadł śniadanie i w końcu opuścił mieszkanie*

Alexandra Veneur - 11-07-14 20:03:53

*Alexandra podeszła pod adres, który wysłał jej Bellamy. Tym razem, na szczęście nie trafiła na kogoś kto mieszka w wielkiej rezydencji, a kogoś kto mieszkał w mieszkaniu, czy apartamencie. Weszła do budynku. Zapukała do drzwi, a gdy nikt nie odpowiedział, zgodnie z instrukcjami zajrzała pod wycieraczkę. Z uśmiechem wyciągnęła spod niej klucz i otworzyła sobie drzwi, po czym odłożyła klucz na miejsce. Weszła do mieszkania rozglądając się dookoła. Było jasne, przestronne i funkcjonalne. W czymś takim mogłaby mieszkać. Alex zdjeła z siebie czarny zakiet i powiesiła go na krześle, koło stołu na którym położyła twoją torebkę. Podeszła do kuhcennego blatu na który wyłożyła limonki z siatki. w szufladach syzbko znalazła nóż i deskę, a następnie pokroiła owoce na półksiężyce. Ułożyła je na szklanym talerzu (który też szybko znalazła), wzieła z szafek małe kieliszki i odstawiła wszystko na stolik koło kanapy. Czekajac na Bellamy'ego poszła do jego sypialni, po drodze rozglądając się pomieszkaniu, i wi jego pokoju - jak pisał - pod łóżkiem, znalazła tequilę. Z butelkami wróciła do salonu, postawiła je na stoliku koło talerza. Następnie usiada na kanapie i czekała na Blake'a*

Bellamy Blake - 11-07-14 20:08:18

*Po załatwieniu kilku spraw Bellamy zmęczony wrócił do mieszkania. Pamiętał o tym, że dziewczyna ma się zjawić, ale myślał, że pewnie jeszcze jej nie ma. Gdy wszedł do środka, a że drzwi nie były zamknięte to stwierdził, iż dziewczyna jednak przyszła wcześniej niż on.* Hejka. * Powiedział do niej gdy już stał w salonie podpierając się dłonią o ścianę.* Widzę, że znalazłaś Tequilę. * Uśmiechnął się do niej lekko*

Alexandra Veneur - 11-07-14 20:14:32

*słysząc jak ktoś wszedł do mieszkania, Alex obróciła się na kanapie przodem do wejścia.* Hej, Blake. *uśmiechnęła się do niego i słysząc jego słowa spojrzała przez ramię.* Jak widać. Przyniosłam też limonki. *wskazała na pokrojone cytrusy na talerzu.* To chyba dobrze, bo nie znalazłam u ciebie nawet cytryny.

Bellamy Blake - 11-07-14 20:19:34

* Podszedł do niej bliżej i po chwili zastanowienia usiadł na przeciwko na fotelu* Zauwazyłem * Puścił do niej oczko, słysząc jej słowa wzruszył bezradnie ramionami* Rzadko kiedy robię zakupy, więc dobrze, że kupiłaś te limonki. * Przegryzł policzek od środka gdy patrzył na dziewczynę i rozmyślał nad czymś. Po chwili sięgnął po butelkę, odkręcił kolek i wypełnił trunkiem kieliszki.* Co tam u ciebie słychać? * Spytał gdy odstawiał na stół butelkę*

Alexandra Veneur - 11-07-14 20:29:23

Zauważyłam, gdy otworzyłam lodówkę. Ale nie mogłam też znaleźć soli. Masz chociaż trochę? *zapytała unosząc pytajaco brwi. Gdy ruszył spod sciany, Alex obserwowała jego ruchy.* U mnie? *spojrzała w sufit przypominając sobie wszystko po kolei od ich spotkania.* Poznałam jakąś dziewczynę, z którą się do razu pokłóciłam... Była strasznie samolubna. *pokiwała głową myśląc co dalej.* No i poznałam też jakiegoś chłopaka.. Zbyt nieśmiały albo zbyt leniwy. Ja do niego podeszłam. *Alex skrzywiła usta teatralnie.* I może wkrótce, jeśli znów się spotkamy, to pokaże mi miejską plaże. *dodała po chwili.* A co u ciebie? Jak tobie mija czas?

Bellamy Blake - 11-07-14 20:43:35

Sól jest w pierwszej szafce przy lodówce na górze. Możesz pójść i ja przynieść. * Uśmiechnął się łobuzersko do dziewczyny* Tak u ciebie * Pokiwał głową* Dość ciekawie. * Oparł się wygodnie i nie spuszczał ani na moment wzroku z dziewczyny. Tak mało o niej wiedział, a jednak gościł ją pod swoim dachem* Akurat ja dzisiaj zwiedzałem plażę. Czas mija mi świetnie. * Powiedział ironicznie* Zły dzień, ale da się go polepszyć tequilą.

Alexandra Veneur - 11-07-14 20:51:46

*Słysząc gdzie jest sól, Alex wstała i podeszła do szafki stukając szpilkami w podłogę. Sięgając do szafki po sól jedna ręką, drugą rozpięła jeden z guzików koszuli, tak że piersi były nieco bardziej widoczne. Zamknęła szafkę i wróciła na swoje miejsce na kanapie, stawiając sól na stole* Ja na nudę nie narzekam. *odpowiedziała krótko.* Ale po tobie spodziewałabym się jakichś rewelacji. Wtedy możnaby opijać sukces a nie topić smutki, Blake. *wampirzyca spojrzała na kieliszki z alkoholem.* Ma nadzieję, że nie muszę cię uczyć jak pić tequilę w dwie osoby?  *zapytała go* Zaczynasz?

Bellamy Blake - 11-07-14 21:04:36

*Kiedy dziewczyna wyszła z salonu Bellamy odprowadził ją wzrokiem. Przez chwilę zastanawiał się kim tak na prawdę jest ta szatynka. Westchnął. Gdy wróciła zauważył, że rozpięła górny guzik koszulki.* Możesz ją ściągnąć, a nie kusisz żebym ja to później zrobił *Uniósł kącik ust* Cóż niestety nie mam dla ciebie żadnych rewelacji. * Wzruszył bezranie ramionami po czym słysząc jej pytanie zerkną£ na kieliszki* Ty zacznij.

Alexandra Veneur - 11-07-14 21:18:20

Po co się spieszyć. Jak ci się uda, to będziesz mógł ją nawet ze mnie zerwać. *Alex usmiechneła się uwodzicielsko. Widząc jego spojrzenie na kieliszki, dziewczyna przygryzła wargę.* Skoro nalegasz.. *zdjęła w końcu szpilki i zgieła jedną nogę siadając bokiem na kanapie. Sięgnęła po ćwiartkę limonki.* A teraz się ucz, bo zaraz twoja kolej. *szepneła mu do ucha i palcem wskazującym wolnej dłoni odchyliła delikatnie jego głowę. Jego szyję skropiła sokiem z cytrusa, a później ową ćwiartkę włożyła mu delikatnie między zęby. Wzieła solniczkę, wysypała trochę soli na dłoń, a później palcami naniosła jej trochę na skroplone miejsce. Wzieła do ręki kieliszek z tequilą i zgodnie z tradycją wykonała 3 kroki: Lick, sip, suck. Pocałunkiem zlizała z jego szyi sól (bardzo się powstrzymując przed ugryzieniem go), na raz wypiła tequilę i przełkneła alkohol. Następnie zbliżyła się do ust Bellamy'ego i wgryzła się w limonkę jednocześnie muskajac jego usta. Po chwili ustami zabrałą skórkę cytrusa i odrzuciła ją w bok.* I jak?

Bellamy Blake - 11-07-14 21:38:45

Cóż z pewnością zrobię to. * Puścił do niej oczko, był zbyt pewny siebie. * Okey piękna * Powiedział po czym uważnie obserwował to co robiła. Za nim jeszcze włozyła mu ćwiartkę limonki do ust to uśmiechnął się do niej. Kiedy dziewczyna musnęła jego usta przymknął lekko powieki.* A wiec teraz moja kolej * Powiedział gdy już nie trzymał między zębami limonki. Wstał z fotela i popchnął dziewczynę na kanapę tak, że teraz na niej leżała.* Tylko ja zrobię to inaczej * Bez zastanowienia rozerwał jej koszulkę. Wziął limonkę i sok wycisnął na brzuch szatynki po czym jak ona posypał na to solą.  Jednakże nie umieścił limonki w jej zębach ponieważ stwierdził, ze zrezygnuje z tego etapu. Ukląkł przy kanapie i powoli zaczął zlizać z dziewczyny sól lekko nagryzając przy tym jej skórę. Później opróżnił kieliszek trochę się przy tym krzywiąc. Kiedy już się otrząsnął nachylił się i pocałował namiętnie dziewczynę*

Alexandra Veneur - 11-07-14 22:46:47

Taką mam nadzieję. *odpowiedziała mu, tym samym rzucajac mu wyzwanie.* Rób co do ciebie należy. *zachęciła go uśmiechając się szeroko. Gdy pchnął ją na kanapę i rozerwał jej koszulę ukazując jej szczupły brzuch, przygryzła seksownie wargę i wyciągneła się na kanapie. Zacisneła mocniej zęby na wardze i zachichotała gdy dotknał jej brzucha - miała łaskotki, a te były jedną z jej niewielkich słabości. Gdy Bell zlizywał z niej sól, przeszedł ją przyjemny dreszczyk. Spojrzała na niego gdy wypijał alkohol, a kiedy ją pocałował, złapała go za szyję i uniosła się na kanapie odwzajemniając pocałunek. Nie przerywając pocałunku, Alex subtelnie wciągnęła go na kanapę i po chwili dobrała się do brzegu jego koszulki. W końcu zdecydowanym ruchem ściągnęła ją z niego i uśmiechnęła się.*

Bellamy Blake - 11-07-14 22:57:35

* Gdy dziewczyna odwzajemniła jego pocałunek czego Bellamy się spodziewał jeszcze bardziej go pogłębił. Po tym jak pozbywał się jego koszulki jego ręce przeniosły się na jej uda. Palce zacisnął dość mocno na jej skórze. Oczywiście coraz bardziej się podniecał jak zawsze w takiej sytuacji. Na chwilę przerwał pocałunek by spojrzeć dziewczynie w oczy* Przenosimy się do sypialni. * Powiedział stanowczo, wstał po czym złapał ją za dłoń i oboje udali się do jego pokoju. Szybko znaleźli się na łóżku i powrócili do namiętnych pocałunków.*

Alexandra Veneur - 11-07-14 23:02:54

*Czując dłonie chłopaka na swoich nogach, uśmiechnęła się nadal go całując. Na szczęście dla Blake'a nie tylko w nim rosło podniecenie.Swoje ręce przenisła z jego szyi na plecy, a później na klatkę piersiową. Spojrzałą na niego z wyrzutem kiedy chłopak zaprzestał pocałunków.* Okej. *odpowiedziała lekko zdyszana wampirzyca. W drodze do sypialni, Alex pozbawiła chopaka paska do spodni. Gdy w końcu opadli razem na łózko, a Alex znów była pod chłopakiem i się całowali, zajęła się rozporkiem u jego spodni, jednak nadal sama została w szortach.*

(będzie mogła go przypadkiem ugryźć?)

Bellamy Blake - 11-07-14 23:12:04

( jasne, tylko jak coś serio muszę iść jutro z rana ci odpiszę )

*Podobało mu się to jak dziewczyna go dotykała. Przez to na jego buzi wciąż widniał łobuzerki uśmieszek. Chłopak penetrował językiem wnętrze ust dziewczyny, dłonie wsunął pod jej pośladki i zacisnął na nich palce tak jak wcześniej na jej udach. Podobało mu sie to, że ona tak szybko chciała pozbyć się jego ubrań. Najwidoczniej była zbyt napalona na ten seks. On oczywiście też był napalony, musiał jakoś odreagować, a seks wydawał się najlepszym sposobem. Powoli zaczął zsuwać z niej szorty  by została jej tylko i wyłącznie ta seksowna bielizna. *

Alexandra Veneur - 12-07-14 09:54:44

*Nie ma czegoś takiego jak bycie zbyt napalonym na seks. no cóż, wyjątkiem mogą być nimfomanki, ale do nich Alex się nie zaliczała. Po prostu czerpała z seksu dużo przyjemności, której nie miała zamiaru sobie odmawiać teraz, skoro nie miała okazji pójścia z nikim do łóżka przez ostatni kwartał. Całe napięcie które się w niej zbierało w końcu miało znaleźć ujście. Gdy chłopak zdjął jej szorty, wampirzyca już samej czarnej koronkowej bieliźnie, chwyciła go za ramiona i przeturlali się po łóżku tak,  że teraz ona była nad nim. Pocałowała go namiętnie w usta i na moment się cofnęła. Siedząc na nim okrakiem przeczesała palcami włosy i uśmiechnęła się do chłopaka znacząco. Nachyliła się ponownie do Blake'a i przejęła inicjatywę, całując go w usta, a później w szyję.. Chciała zsunąć się jeszcze niżej, ale dopadł ją głód.Jeden kieliszek tequili to było stanowczo za mało. Czując pod swoimi ustami pulsowanie jego tętnicy, wysunęły się jej kły.. i Subtelnie wbiła się w jego szyję. Z ulgą poczuła nalewającą się do ust ciepłą krew.*

Bellamy Blake - 12-07-14 10:14:40

* Nie przeszkadzało mu to, że dziewczyna znajdowała się teraz nad nim. Odwzajemnił każdy jej namiętny pocałunek oczywiście jak zwykle je przedłużał i bardziej pogłębiał. Gdy szatynka przeniosła swoje usta na jego szyje on wtedy wplątał dłonie w jej długie gęste włosy. Nagle poczuł ból spowodowany wbiciem kłów wampirzycy tam gdzie przed chwilą go jeszcze całowała* Kurwa co ty robisz? * Zmarszczył brwi po czym odepchnął ją lekko od siebie tak, że wylądowała obok niego* Mogłaś uprzedzić, że będe uprawiał seks z wampirem. * Mruknął pod nosem i w między czasie dłoń przycisnął do rany.*

Alexandra Veneur - 12-07-14 10:43:49

*Gdy ja odepchnął, Alex wylądowała na skraju łóżka. Przyłożyła rękę do ust i otarła krople krwi z kącików.* Jem kolację... *odpowiedziała ironicznie i przeczesała włosy.* Mogłam? Może. *Alex westchnęła cicho.* mogliśmy też wypić więcej niż jedną kolejkę. Wtedy pewnie by do tego nie doszło. *Mimo niechęci chłopaka, Alex przybliżyła się do niego i odchyliła mu głowę. Po chwili odciągnęła jego dłoń od rany.* Szarpałeś się to teraz brzydko wygląda. Mogę to naprawić jeśli chcesz... *zrobiłaby to tak czy inaczej. Veneur już od dawna nie zabijała. Czasem się zagalopowała i zostawiała w ludziach niewiele, ale zawsze później dawała im swojej krwi.*

Bellamy Blake - 12-07-14 11:03:20

Dobrze wiedziec, że jestem twoją kolacją. * Prychął i pokręcił przy tym oczami. Nie lubił wampirów były jak owady. Obrzydliwe i upierdliwe. Normalnie jak komary, a nawet i gorsze. Słysząc jej słowa  jeszcze bardziej zmarszczył brwi. Przez to co zrobiła nie był już podniecony więc rece podłożył pod głowę i przeniósł wzrok na sufit.* Nastepnym razem trzymaj w torebce woreczki z krwią bo ja nie chcę robić za twoje jedzenie.

Alexandra Veneur - 12-07-14 11:21:01

Jeśli wolisz, to możesz być śniadaniem. *westchnęła cicho i opadła na poduszki. Przymknęła oczy na chwilę i po chwili spojrzała znów na Bellamy'ego. * Skoro bierzesz pod uwagę kolejny raz.. To ja wezmę pod uwagę twoją sugestię. *powiedziała i po chwili przewróciłą się na bok i podparła na przedramieniu.* Blake, mam coś z tym zrobić, czy masz zamiar mieć poszarpaną bliznę do końca nędznego ludzkiego życia? *zapytała wskazując palcem na jego szyję.* I nie patrz na mnie jak na potwora, bo nie jestem wcale najgorsza.

Bellamy Blake - 12-07-14 11:27:24

Śniadaniem? Nie dzięki. * Pokręcił głową z udawanym rozbawieniem.* Znajdź sobie innego faceta na którym możesz się pożywić. * Przetarł dłonią ranę, na jego palcach była krew którą szybko starł* Nic z tym nie rób okey? Zagoi się. * Pokręcił oczami i po chwili wstał by wyjąc z szafki duży plaster który nakleił sobie na ranie.* Dobrze nie będę uważał cię za potwora tylko masz już sie na mnie nie pożywiać. Nie lubię tego jak większość ludzi. * Ponownie się połozył na łózku i tym razem przeniósł wzrok na dziewczynę.*

Alexandra Veneur - 12-07-14 11:42:57

Okej... *unisła ręce w obronnym geście. Przez cały czas przypatrywała mu się z uwagą. Coś w nim było. Coś.. intrygujacego. Był inny niż większość ludzi.* Twoja szyja.. Już się nie bedę wtrącać. *Alex zgodziła się z nim. Kiedy wstał, przechyliła głowę przypatrując się jego ciału. I pomyśleć, że ominął ją prawdopodobnie wspaniały seks tylko dlatego, że zrobiła się głodna.* W takim razie dziękuję. *odpowiedziała cicho. Gdy się połozył na łóżku, wampirzyca przypatrywała się mu chwilę w milczeniu. W końcu odezwała się cicho.* Skoro już znasz mój jeden... sekret, chyba mogę sprostować jedną rzecz. Nie nazywam się Laura. Jestem Alex.

Bellamy Blake - 12-07-14 12:00:13

*Przegryzł dolną wargę w zastanowieniu patrząc wciąż przy tym na dziewczynę. Westchnął i tak jak ona przekręcił się na bok by mieć lepszy widok na nią* Alex? Dobrze wiedzieć. Trochę nie fajnie, że mnie okłamałaś, ale wybaczę ci to bo ja też okłamuję ludzi * Wzruszył ramionami i w końcu uśmiechnął się lekko do szatynki* Z tym seksem powrócimy do niego innym razem . * powiedział puszczając przy tym do niej oczko. Nachylił się i złozył na jej ustach delikatny pocałunek który po chwili przerwał*

Alexandra Veneur - 12-07-14 12:16:10

Moja profesja tego wymaga. *odpowiedziała dość ogólnie. Ale już była prawda.* I dziękuje. *skineła lekko głową. Chyba mieli szanse, żeby się dogadać. Nawet całkiem duze sznase.* Mam... *nadzieję. chciała odpowiedzieć, ale chłopak zdążył ją pocałować. Kiedy się odsunął od niej, zamrugała lekko zdezorientowana. Przecież dopiero co...* Oh.. *wyrwało jej się. Nie spodziewała się tego. Rzadko kiedy byłą skonsternowana z czyjegoś powodu. A jemu się, cholera udało.*

Bellamy Blake - 12-07-14 12:19:51

Okey, rozumiem. * Pokiwał głową na  potwierdzenie swych słów. Zdziwił się słysząc, że mu dziękuje.* Niby za co? * Uniósł brwi pytająco. Widząc zdezorientowanie za jej twarz pokręcił rozbawiony głową.* Powinnaś już iść. * Mruknął, nie chciał tak szybko pozbywać się dziewczyny, ale jeszcze przed chwilą wgryzła mu się w szyję.* Uznaj ten pocałunek jako pożegnanie.

Alexandra Veneur - 12-07-14 12:33:57

Nie ważne.. *pokręciła głową. Spojrzała na niego i pokiwała głową.* okej. *Alex wstałą z łózka. Podeszła do miejsca, gdzie leżały jej szorty założyła je usmiechając się przez ramię do Blake'a. Po chwili zastanowienia podeszła do szafy z jego ubraniami i wzieła z niej czarny t-shirt. Wciągneła go na swoje ciało i dół bluzki wsunęła do szortów.* A to uznaj za zapłatę za moją bluzkę, którą ze mnie zerwałeś. *puściła mu oczko i poszła do salonu. Zgarneła stamtąd swoje szpilki i bluzke która była bez guzików. Wziełą z wieszaka żakiet i założyła go na siebie. Po cichu wzieła też ze stołu butelkę tequili i bez sowa wyszła z mieszkania*

Bellamy Blake - 12-07-14 12:37:18

*Po tym jak dziewczyna wyszła zajął sie sobą.*

Bellamy Blake - 16-07-14 23:50:39

*Siedzial kilka dni w domu i dopiero dzisiaj postanowił wyjscw nocy na spacer*

www.poprostupascal.pun.pl www.pokemon-unova.pun.pl www.dukanowebanitki.pun.pl www.arenasp.pun.pl www.opelwloclawek.pun.pl