Dzwonek-Stayin' Alive.

Tu poczta głosowa Moriarty'ego.
Czego? Jestem znudzony słysząc twój głos, kimkolwiek jesteś.

<połączenie>

<Odebrał telefon, a widząc nieznany numer, był prawie pewien, że to ktoś z Londynu.> Moriarty, słucham? <zapytał zmęczonym głosem, nie zwracając uwagi na hałas wokół niego.>

Więc tak mam ci mówić? Moriarty? 'Jim' jest chyba mniej skomplikowane. <prawdopodobnie słychać jak się uśmiecha, a oprócz tego można usłyszeć przejeżdżające auta> Co z tą kawą? Stawiasz? Bo czuję się jakby mnie coś przejechało, co najmniej.

Masz rację, Jim jest mniej skomplikowane. <stwierdził i się uśmiechnął co także zapewne było słychać.>Jasne... Gdzie się spotkamy? <spytał po chwili i zacisnął usta w cienką linię z typową powagą.>

W kawiarni? Może w.. Starbucks'ie? Tam jest dobra kawa, i chyba nawet mam blisko.

Okay. <przytaknął i wyraźnie się uśmiechnął.> Do zobaczenia. <dodał i się rozłączył.>

SMS od Mirandy

Przez ciebie nie przespałam całej nocy, mam nadzieję, że jesteś zadowolony.
Jeśli będziesz chciał mnie wysłuchać, spotkajmy się wieczorem.

sms od McM
wpadne do ciebie z czyms wiecej niz informacje

SMS;

Wyjechałam z Londynu, jestem w Falls. Let's have dinner.
- IA.

SMS;

Miło że ktoś pamięta o tym osiągnięciu.
Maybe. Tak słabo się cenisz, drogi Jamesie, że musisz o to pytać?
- IA.

SMS;

Droczę się tylko. Doskonale wiem, że masz zawyżoną samoocenę.
Najlepsza? Powinnam traktować to jako komplement, Mr Moriarty?
Oczywiście. Mam parę informacji, i myślę że mogą Cię zainteresować... ale jak wiesz, nic za darmo.
- IA.

SMS;

Czyli jednak zjemy kolację?
Widziałam wcześniej jakąś restaurację. Tam, o 22.00? Obecnie jestem trochę... zajęta.
- IA.

SMS;

Oh, w to nie wątpię.
- IA.

sms od McM
mam nadzieje ze pozostawilam po sobir dobre wrazenie

sms od MM

Nie musisz pytać. Z wielką chęcią

SMS od M

Spotkanie?

SMS od M
Ustronnie i spokojnie.

SMS od M

Raczej wybieraj.

SMS od M

A myślałam o czymś nowym.
W takim razie klub, czy wolisz imprezę we dwoje?

SMS od Mirandy

W takim razie proponuję coś we dwoje. Jestem poza domem to moze wpadnę do ciebie?

SMS od Mirandy

postawmy może jednak na Blue Night, co? Poczekam przed wejściem.

MMS od MMcG

Z własnej woli się pokazał? Możesz być pewnien, że będę jutro z kimś na drinku..

SMS od Mirandy
Mocno zdaję sobie sprawę z jego aseksualizmu. I nie podsycaj plotek o jego gejowskich zapędach do Johna, nawet ładnie by ze sobą nie wyglądali. Nie ma żadnej mozliwości aby go spotkać przypadkiem? Dobrze w takim razie, masz już plan zbrodni? Czy mam ci podsunać coś z historii tego miasta ?

Musimy porozmawiać.
Melanie

Gdybym miała zamiar zrobić ci krzywdę, pewnie już dawno bym się za to zabrała.
M.

O tym też porozmawiamy. Nie wiem, jutro? kiedy chcesz, znasz adres, więc po prostu przyjdź.
M.

No teraz już chyba boisz. Postarasz się? Masz przyjść, bezzwłocznie. Natychmiastowo. Szybko. Najwcześniej jak się da. Chyba że nie chcesz wiedzieć co mam ci do powiedzenia.. Okay. Nieważne. Nieistotne. Śpij dobrze, Jamesie.
Melanie

SMS od MM

I jak idzie? Zmyłam się nad ranem.

SMS od MM

Będę czekała.

To nie sekret. Chciałam o czymś porozmawiać, ale obecnie jestem poza miastem i biorę oddech myśląc nad tym wszystkim.
Mel

Marna wymówka. Nie byłeś AŻ TAK pijany.
M.

Okay, Jim. Zapominam o tym, to się nie zdarzyło. Rozmowy nie będzie w związku z tym. Koniec kropka.

A coś je zatruwa? Pierwsze słyszę.

Postrzelił cię? Oszalałeś? Jesteś w szpitalu? Odwiedzę cię.. jak wrócę. Wybacz że nie mogę teraz. Jak się czujesz?

Nie znam się na tych waszych demonicznych.. rzeczach. Właśnie przewracam oczami, wyobraź to sobie.
Złap kota i sprawdź czy ma 9 żywotów. Wiesz, lepiej poświęcić jego niż taką niewinną mnie, skoro jestem na odstrzale. Chyba że polujesz na kogoś innego.

Jesteś doprawdy obrzydliwy w tym momencie, Moriarty. Pod odstrzałem? W takim razie moje życie jest poważnie zagrożone. Przerażasz mnie na śmierć, Jamesie. Czy ty mi grozisz? Poczekaj, tylko załaduję swój karabin. Och zapomniałam. Nie mam żadnego.

Wyobrażam sobie jak śmiejesz się do telefonu. W mojej głowie wygląda to zabawnie. Więc ostrzegasz mnie przed samym sobą? Zdam się na twoją łaskę, albo i nie. Jednoznacznie - zaryzykuję.

Co robię?
Nie wiem dlaczego. Może jesteś leniwcem?
Nie taką bezbronną. Skoro chcesz. Może jestem ci winna jeszcze plaskacza za pewną ostatnio zaistniałą sytuację o której NIE ROZMAWIAMY. Zdecydowanie. Skoro teraz się nie lubimy.

Ostatnio słyszałam, że jesteś demonem a nie człowiekiem. Sherlock mi powiedział, że nienawidzisz innych, bo nienawidzisz siebie. Więc jak to jest, Moriarty? Kompleksy na starość?
Nie da się kotku. Nie próbuj, chyba że chcesz ponieść sromotną klęskę. Nie chcę połechtać twojego ego.

Nie mówił konkretnie o tobie, czubku. Wróciłam do domu. Jak będziesz chciał uprzykrzyć mi czas i spróbować na mnie zapolować, daj znać. Oczywiście nie żebym wyrażała jakiekolwiek chęci.
Nienawidzić? Nie wiem. Tego, że jednak czujesz. Nie chcesz się do tego przyznać. Czyli pewnie jesteś tchórzem. I właśnie cię wkurzyłam. Wiem.
O tak, Moriarty. Trzęsę portkami.

Zrozumieć facetów..
Co? Nie wiem o kim mówisz.
Może powiem ci przy kolejnym spotkaniu.
Kurcze, więc to ty jesteś na podium? Czas cię wykluczyć. Po czterdziestce już nie przyjmują do tego zaszczytnego grona. To miejsce musi zająć ktoś piękniejszy i lepszy. Chyba nie muszę pisać kogo mam na myśli.

Nie, nadal nie kojarzę jakoś. Ale pewnie niezła z niej sztuka.
Chyba pasuje. Zależy które jutro. W sumie mam to gdzieś, przyjdź jak będziesz chciał i koniec. Facetom i tak nie można wierzyć, więc się nie umawiaj. Gdybyś miał się spóźnić, nie wybaczyłabym tego. Jestem wredna.
Boże święty, jakich dziewic? Z kim ja się w ogóle zadaję.. Idź spać.

spadaj

SMS od M

Formalnie: gratuluję sukcesu, szefie.
Prywatnie: mogłeś sobie darować oberwanie kulką w brzuch

SMS od M

Kiedy się spotkamy? Chętnie cię przyjmę we własnym mieszkaniu.

Wow, Jimmy! :* Czas wolny? Jasne. Prędzej wolałabym pójść do piekła. Wal się, Moriarty.

M. Kahn

SMS od M

<adres> Teraz już wiesz. Wpadaj kiedy chcesz.